Ostatnio nie miałam szansy malować farbami akrylowymi, ale gdy ta się nadarzyła nie mogła nie skorzystać.
Bardzo za tym tęskniłam, bo malowanie obrazów bardzo wycisza oraz odpręża. Jest to zajęcie, które relaksuje w zupełnie inny sposób niż rysowanie markerami czy na komputerze.
Farby Akrylowe
Trochę kwestii technicznych jak kogoś to ciekawi. Obraz ma wymiary 60 x 80 cm. Jest to drugi tak duży obraz jaki wykonałam. Myślę, że przekonuję się do dużych rozmiarów obrazów. Jakoś tak wygodniej się na nich maluje niżeli na małych płótnach, ale te też mają swój urok.
Obraz został wykonany dwoma rodzajami farb akrylowych – od firmy Amsterdam oraz od Van Bleiswijck.
Porównując do siebie te dwie marki myślę, że farby Amsterdam są lepsze jakościowo od Van Bleiswijck. Te pierwsze są gęste i zachowują swoją fakturę na płótnie, w przeciwieństwie do Van Bleishwijck. Są one bardzo wodniste i rozlewają się na płótnie. Mimo to obydwie są dobrze napigmentowane, ale Amsterdam lepiej zachowują kolor.
Van Bleishwijck używałam głównie jako podkładu oraz do mieszania kolorów.
Ash-kore i jego przeszłość
Jako dziecko Kori doświadczył okropnej tragedii. Widział jak zamordowano jego rodziców. Nie mógł nic zrobić, aby temu zapobiec. Wszystko co znał spłonęło tamtego dnia, gdy miał zaledwie 10 lat. Zmieniło się wszystko. Jako jedyny ocalał z tamtej tragedii. Ocalony przez dziadka, zabrany głęboko do pajęczych slamsów.
Od tamtego dnia pragnął tylko zemsty. Obrał tę ścieżkę nie bacząc na koszty czy przeszkody. Był gotów zapłacić każdą cenę, aby jego oprawcy cierpieli.
Małe video z procesu pracy~
