Site Overlay

Bal, magia i morderstwo – „Arcana” Anny Szumacher

Arystokratyczny klimat 

Pierwsze spotkanie z twórczością Anny Szumacher było dla mnie odkryciem. Książka „Arcana” to coś więcej niż tylko historia arystokracji – to opowieść pełna tajemnic, mrocznych sekretów i intrygi, w której każda postać nosi maskę, a każdy gest kryje drugie dno.

Od pierwszych stron czuć klimat epoki – bogate opisy rezydencji Amorte oraz jej okolic, atmosferę balów i skomplikowanych relacji między bohaterami. Autorka mistrzowsko odmalowuje świat, w którym kobiety pełniły rolę ozdób, a konwenanse decydowały o każdym kroku. Arcana, główna bohaterka, zmaga się z przeszłością oraz śmiercią brata (ostatniego członka jej rodziny) wprowadza ją w spiralę wydarzeń, w których nic nie jest takie, jakim się wydaje. Jej zadaniem jest rozwikłanie kto może za tym stać, a jednocześnie musi dbać o swoją reputację. Arcana musi szybko nauczyć się, że ludzie noszą maski, a oczywiste rozwiązania, które nakazuje logika, nie zawsze są dobrym wyborem. 

Arcana – kobieta w świecie konwenansów

Arcana nie jest typową damą w opałach. Jest to świeżo upieczona absolwentka szkoły dla młodych dam, gdzie spędziła ostatnie lata, aby nauczyć się bycia kobietą, a w przyszłości dobrą żoną. W miarę rozwoju fabuły obserwujemy jej wewnętrzną przemianę – od niepewnej dziedziczki po kobietę, która potrafi stawić czoła konwenansom i swoim wrogom. W jej relacji z bratem kryje się wiele tajemnic – czy naprawdę był potworem, jak to sobie wyobrażała, skoro urządził dla niej przyjęcie? A może to też była pułapka? Co kryje jej brat, którego nie widziała od dzieciństwa? 

Co kryje przed nią służba, która zawsze znajdzie wymówkę, aby tylko z nią nie przebywać? Zaproszeni goście zdają się zajęci sobą, ale co zrobią, gdy dowiedzą się, że Arcana jest jedyną dziedziczką fortuny? czy ktoś odważy się położyć na niej swoje łapska? Czy w tej rezydencji jest w ogóle ktoś komu Arcana może zaufać? 

Emocje Arcany są trudne do odczytania – czy jej zimne, wycofane zachowanie to efekt traumy, czy może próba radzenia sobie z szokiem? Arcana zdaje się znać zasady panujące światem arystokracji jak i ograniczenia jakie to ze sobą niesie, ale praktyka, różni się od teorii. Ważne jest, aby Arcana poprawnie odczytała sygnały, bo może to jej uratować życie. 

Nieprzewidywalna intryga

Intryga z początku wydaje się przewidywalna – dziedziczka powraca do rodzinnej posiadłości, zabójstwo, śledztwo. Arcana też postępuje w taki sposób jak nakazuje logika. Akcja nie zaskakuje, ale nie jest to minus. W pierwszym rozdziale widać, że chodzi o zapoznanie się z rezydencją, gości i innymi mieszkańcami. Jednak akcja nabiera tempa, a kolejne tajemnice wychodzą na jaw, odsłaniając znacznie bardziej skomplikowaną fabułę. Im więcej dowiadujemy się o wydarzeniach z przeszłości, tym bardziej wciągająca staje się historia. Mord w posiadłości Amorte nie jest jedyną zbrodnią – kolejne odkrycia tylko pogłębiają niepokój i pokazują jak wiele mroku kryje arystokracja, której niewielu może się sprzeciwić. .

Trudne do zapamiętania postaci i językowe zawiłości

Postaci są barwne, ale nie wszystkie łatwe do zapamiętania – francuskie „vibe’y” imion trochę komplikują sprawę, a wplatanie angielskich terminów jak „viscount” wydaje się zbędne. Myślę, że można posłużyć się zwykłym słowem wicehrabia/wicegrabina i nie zabrałoby to książce uroku, czy klimatu.  

Realistyczne ukazanie arystokracji

Jednym z mocnych elementów książki jest sposób, w jaki Szumacher ukazuje realia arystokracji – nie tylko pełne przepychu bale, ale i ciężar zarządzania posiadłością, obowiązki, które wiązały się z tytułami. Konwenanse stają się kajdanami, które krępują Arcanę, zmuszając ją do balansowania między oczekiwaniami społecznymi a pragnieniem rozwiązania zagadki. Ale nie jest ona jedyną osobą, która musi się z nimi mierzyć. 

Nieco zagmatwana, złożona fabuła, ale za to jak angażująca

Trudno stwierdzić czy można to uznać za minus czy nie. Ale warto zwrócić uwagę, jak w pewnym momencie fabuła się komplikuje. Jak sama Arcana można w pewnym momencie poczuć się zagubionym – co, gdzie i kiedy się działo, a jest to istotne dla zrozumienia książki. Może też to wynikać z małej przerwy jaką miałam w trakcie czytania, ale z drugie strony powiedziałabym, że bez niej nie dałabym rady uporządkować pewnych faktów.  

Czy polecam “Arcana” autorstwa Anny Szumacher? 

Podsumowując, „Arcana” to powieść, która zasługuje na uwagę. Choć fabuła wymaga od czytelnika skupienia, to historia Arcany wciąga, a zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają oderwać się od książki. Jeśli lubisz arystokratyczne klimaty, bogate opisy i głębokie, wielowymiarowe postaci, ta książka na pewno Ci się spodoba. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copyright © 2024 Cień Pisarza. All Rights Reserved. | Catch Vogue by Catch Themes