Wprowadzenie
W pierwszy weekend października (6.10-8.10) odbyła się siedemnasta edycja Poznań Game Arena 2023, której nie mogłam ominąć. Dla laików małe wyjaśnienie, PGA to coroczne wydarzenie, które przyciąga fanów gier komputerowych z całego świata. Zapewnia okazję do śledzenia najnowszych trendów, przetestowania nowych gier, nawiązania kontaktów z twórcami oraz po prostu świetnej zabawy w geekowym stylu. To wydarzenie o międzynarodowym znaczeniu, będące jednymi z największych targów rozrywki i multimediów w Europie. W tym roku na targach zawitało ponad 50 tys. zwiedzających! Myślę, że to dość spory wynik, ale czy PGA sprostało oczekiwaniom?
A teraz pora na relacje z PGA oczami „niedzielnego gracza”.
Co Nas Czekało na PGA w tym roku?
Wydarzenie to pełne jest niespodzianek i atrakcji, które dostarcza uczestniczkom i uczestnikom niezapomnianych wrażeń. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie jeśli interesował się technologią – czy to najnowszymi nowinkami w branży gier czy może ogólnie nową tecnologią. A przynajmniej tak było w poprzednich latach. Oto niektóre z wydarzeń, które czekały na nas podczas tegorocznej edycji targów:
Ekskluzywne Pokazy Gier
Na PGA była okazja zapoznać się z najbardziej wyczekiwanymi produkcjami gier, często dostępnymi na targach przed oficjalną premierą. Przez trzy dni istniała możliwość obejrzenia ekskluzywnych gameplayów oraz zagrać w dema przygotowane specjalnie na to wydarzenie. Na PGA pojawiły się takie gry jak: Just Dance 2024, Prince of Persia The Lost Crown, Assasin’s Creed Mirage, Cyberpunk 2077 czy aktualizacje do Word of Warships.
Osobiście byłam przy paru stoiskach, ale odstraszyły mnie wielkie kolejki i tłumy ludzi. Dodatkowo zauważyłam, że przez dłuższy czas nie zmieniały się osoby, które grały, a kolejki nie zmniejszały się. Odniosłam wrażenie, że nie było nikogo kto by to nadzorował jak w poprzednich latach. Może trafiłam na taki moment, gdzie akurat nikogo nie było, ale byłam przy kilku stanowiskach parę razy w ciągu dnia i nic się nie zmieniało. Mojej koleżance udało się zagrać w jedną grę przez kilka godzin, dopiero znajomy odciągnął ją, że musi wrócić na swoje stoisko, więc to chyba o czymś świadczy. Ogólnie zawiodłam się na tym aspekcie, bo bardzo liczyłam, że uda mi się wypróbować Assasin’s Creed Mirage.
Wyzwania E-sportowe
Nie brakowało emocji podczas turniejów e-sportowych, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych graczy. Nawet jeśli grałeś tylko hobbystycznie, na PGA była okazja spróbowania swoich sił w takich grach jak Counter Strike: Global Offensive, League of Legends czy FIFA. Atrakcyjne nagrody ufundowane przez wystawców czekały na zdobywców. Ja nie jestem, aż tak wielką fanką gier i nie jestem w nich tak dobra, aby brać udział w zawodach, ale widziałam masę ludzi, którzy całkiem nieźle się przy nich bawili.
PGA Cosplay Show
Najbarwniejsza część wydarzenia, gdzie dziesiątki profesjonalnych cosplayerów biorą udział w targach. Nie zabrakło również finału PGA Cosplay Show, w którym wybierane były najciekawsze stroje. Co do PGA Cosplay Show, niestety nie miałam okazji uczestniczyć w tym kolorowym wydarzeniu, ale widziałam wiele imponujących cosplayów, co stanowiło inspirację i idealną okazję do interesujących fotek.
Szkoda tylko, że Vanny mi uciekła, ale za to znalazłam Golden Freediego.
Miejsce dla Twórców Gier Niezależnych
Dla miłośniczek i miłośników nietuzinkowych projektów, Strefa Gier Indie musiała znaleźć się na ich liście. Tu znaleźć można było wyjątkowe, nieszablonowe gry, których nie znajdziemy u twórców AAA. Pasja i zaangażowanie twórców kompensowały mniejsze budżety, co czyniło te gry wyjątkowymi. W 2022 roku na PGA pojawiło się 50 wystawców prezentujących aż 80 gier Indie. Szkoda tylko, że w tym roku pojawiło się mało polskich twórców. Sama Fundacja Indie Games Polska posiadała jedynie kilka stanowisk, gdzie w poprzednich latach zajmowali cała halę. W porównaniu właśnie z poprzednim rokiem twórców Indie było chyba o 2/3 mniej. Również nie zwróciłam uwagi, aby na ich stoisku było cokolwiek wartego uwagi. Rozglądałam się jeszcze po innych stoiskach i zaskoczyło mnie to jak dużo w porównaniu do poprzednich lat było anglojęzycznych twórców. Z jednej strony robiło to wrażenie, bo pokazuje, że z roku na rok znaczenie PGA w skali Europy jawi się jako coraz bardziej atrakcyjne, ale z drugiej strony odniosłam wrażenie, że było ich o wiele więcej niż Polskich twórców. Nie jestem pewna od czego to zależało, ale mnie osobiście interesował rynek polskich gier Indie oraz w ogólnie by były oznaczone stanowiska zagranicznych twórców.
Sama w stopniu komunikatywnym porozumiewam się w języku angielskim, więc dawałam radę. Bardziej chodzi mi o to, że nie każdy ma obowiązek znać angielski albo niemiecki (bo tacy twórcy też się znaleźli) i może mieć problemy z porozumieniem się. Nie tylko ja tak uważam, ale wystarczyłaby tylko karteczka „We only speak English”. Byłby wtedy zupełnie inny odbiór, w szczególności, że w Game Industry Conference twórcy mieli takie karteczki.
Game Industry Conference
Profesjonalistów z branży przyciągają prelekcje prowadzone przez światowe sławy. Dla tych, które dopiero rozpoczynają swoją karierę w branży gier komputerowych, idealnym miejscem było Career Zone i warsztaty organizowane w ramach Game Industry Conference. To był mój pierwszy raz na tym wydarzeniu, i to właśnie te aspekty sprawiły, że chcę wrócić na PGA w przyszłym roku. Niestety przyszłam zbyt późno i byłam zbyt zależna od rozkładu pociągów, ale wykłady wyglądały na bardzo interesujące. Dodatkowo miałam okazję porozmawiać z kilkoma przedstawicielami większych studiów np. z Creepy Jar czy Artifex Mundi.
Mimo wszystko jestem zawiedzona…
Oczywiście, żadne wydarzenie nie jest idealne, dlatego warto również spojrzeć na minusy. Niektóre stanowiska z grami były oblężone, co sprawiało trudności w przetestowaniu ulubionych tytułów. Chaos w rozkładzie wydarzenia był również zauważalny, a rozmieszczenie stanowisk gamingowych, a tych wystawców wydawało się niespójne. Twórcy gier niezależnych dzielili halę z wystawcami, co powodowało duże zamieszanie. Przy komputerach ustawiały się grupki, uniemożliwiające przejście do wystawców i odwrotnie.
PGA 2023 to wydarzenie, które dostarczyło fanom gier komputerowych mnóstwo rozrywki i inspiracji. Niestety w tym roku PGA zawiodło moje oczekiwania. Nawet jeśli ominęły mnie pokazy gier, nie miałam siły przepychać się przez tłumy ludzi albo stać w nieruchomych kolejkach. Wszystko zostało upchnięte w 4 hale, powodując u mnie dyskomfort, patrząc po ilości ludzi jaka przewinęła się przez targi.
Jedyne co zachęciło mnie do zarezerwowania sobie weekendu w kolejnym roku na PGA 2024 to Game Industry Conference, która miała o wiele więcej do zaoferowania niż zdążyłam zobaczyć.